Fot. Pixabay |
Na naszym blogu pisaliśmy już o proponowanym przez rząd wprowadzeniu ekostref w dużych miastach. Tym razem zaglądamy do tematu ekologii od drugiej strony – kierowców, którzy chcieliby przejeżdżać jak najdłuższe dystanse, zużywając jak najmniej paliwa.
Rekordzista świata, Gerhard Plattner, potrafi przejechać ponad 2000 kilometrów na jednym baku. Niemożliwe? Okazuje się, że przy zastosowaniu odpowiednich sztuczek, każdy z nas może zmniejszyć liczbę tankowań. Ma to same zalety: przy obecnych cenach paliw omijanie stacji oznacza większe oszczędności. Zyska również środowisko i powietrze, do którego emitowane będzie mniej szkodliwych spalin. Jakie zasady jazdy ekologicznej warto zastosować?
Hamowanie silnikiem
Wydaje się, że tego terminu nie trzeba nikomu tłumaczyć, jednak poruszając się po drogach można zauważyć, jak często pedał hamulca jest nadużywany. Kluczowa sprawa to obserwacja sytuacji na drodze. Jeżeli widzimy, że kilka aut przed nami zaczyna wyhamowywać, warto już wtedy zdjąć nogę z gazu. Być może powodem nie jest korek, a jedynie to, że któryś kierowca postanowił skręcić. Możliwe, że redukując prędkość, a zaraz po niej – bieg, unikniemy całkowitego zatrzymania pojazdu. Sytuacja wygląda podobnie przy dojeżdżaniu do świateł. Jeśli widzimy, że właśnie zapaliło się zielone, a samochody powoli ruszają, zdejmujemy nogę z gazu, zwalniamy i redukujemy bieg.
Zmiana biegów
Nie tylko każdy rodzaj silnika, lecz także dany model samochodu wymaga indywidualnego podejścia. Często wyznacza się liczbę obrotów, po osiągnięciu której należy już zmienić bieg. Takie dane traktować trzeba jedynie orientacyjnie, ponieważ mogą się różnić w zależności od wieku i przebiegu auta. Jeśli zmienimy bieg na wyższy zbyt wcześnie, poczujemy drgania i niechęć samochodu do przyspieszenia. Przedłużanie momentu przejścia na wyższy bieg może być odczuwalne przez charakterystyczny, wyjący dźwięk silnika. Na podstawie wskazań obrotomierza oceniamy odpowiednią porę zmiany biegu, a po nabraniu wprawy będziemy robić to już automatycznie.
Fot. Pinterest |
Ład i porządek
Narzędzia, nierozładowane zakupy, zabawki... co jeszcze można znaleźć w aucie? Wszystko, co jeździ z nami, mimo że nie jest potrzebne, zwiększa wagę samochodu, a tym samym powoduje większe spalanie. Zasada dotyczy także (a może: zwłaszcza) bagażników, instalowanych na dachu i stelaży do przewozu rowerów. Zawsze pamiętajmy o ich zdjęciu, kiedy nie są już wykorzystywane.
Wszystko po kolei
Zdarza się, że nie zwracamy uwagi na kolejność wykonywanych czynności – to błąd. Jeżeli wsiadamy do samochodu, uruchamiamy silnik, a dopiero później zapinamy pasy, włączamy radio i wykonujemy dodatkowe czynności, paliwo zużywane jest niepotrzebnie. Auto wyłączamy także w trakcie długich postojów i – ze względu na niebezpieczeństwo kradzieży – kiedy zostawiamy je bez opieki (na przykład jeśli wychodzimy, żeby otworzyć bramę).
Podane przez nas zasady dotyczą osób, które prawo jazdy już zdobyły. Kandydatom przypominamy, że umiejętność jazdy ekologicznej jest uwzględniana w trakcie egzaminu. Jednak dopiero późniejsze korzystanie z auta zweryfikuje nasze prawdziwe kwalifikacje i pozwoli na zdobycie wprawy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz