wtorek, 21 lipca 2015

Używane auta na studencką kieszeń

Fot. Pinterest
Kupno używanego samochodu nie musi wcale wiązać się ze spłacaniem kilkuletniego kredytu, ani głodowaniem. Nawet studenci, zwłaszcza ci, którzy potrafią zaoszczędzić, mogą sprawić sobie auto na miarę ich budżetu. Co więcej, wkrótce taki samochód może wręcz zostać źródłem zarobku. 

Żyjemy w czasach, kiedy oferta samochodów jest tak ogromna, że każdy może wybrać z niej coś dla siebie. Sam zakup używanego auta nie musi kosztować majątku, a utrzymanie – przy rozsądnie wybranym modelu – ma szansę powodzenia i niekoniecznie zakończy się bankructwem. Podpowiadamy, jakie parametry są istotne przy wyborze auta najlepszego dla studenta i w których modelach można je odnaleźć.



Bezawaryjność to podstawa

Jeżeli nie mamy dużo pieniędzy na ciągłe naprawy i korzystanie z usług mechaników, warto zastanowić się nad używanym autem marki o dobrej opinii, np. Toyoty czy Volkswagena. Modele tych firm uważane są za trwałe i najmniej awaryjne. Wśród młodych ludzi powodzeniem cieszą się na przykład: VW Golf (rozpiętość cenowa starszych aut waha się od dwóch do dziesięciu tysięcy), czy Toyota Avensis (za pojazdy początku roku dwutysięcznego zapłacimy około czterech tysięcy).

Wydatki na eksploatację

Do najczęstszych wydatków należy oczywiście zakup paliwa. W związku z tym, warto kupić takie auto, którego spalanie i pojemność silnika będą jak najniższe. Na początku dorosłości darujmy sobie więc samochody terenowe, sportowe i rodzinne SUV-y. W zamian tego polecane są małe auta miejskie; Nissan Micra czy Fiat Cinquecento występują w wersji silnika o pojemności nawet poniżej 1000 cm3. Starsze auto łatwiej też naprawić, nie zbuntuje się po wlaniu paliwa gorszej jakości, a złodzieje mogą wykazywać zainteresowanie najwyżej radiem lub zostawionym w środku smartfonem.

Fot. Pinterest


Nowe nie znaczy lepsze

Bardzo uparty student, zwłaszcza dysponujący pomocą materialną rodziców, może dążyć do zakupu auta nowego, za które zapłacić trzeba najmniej 30-40 tysięcy złotych. Gwarancja i przeglądy w autoryzowanych punktach to na pewno plusy; minusem zaś są koszty utrzymania. Ubezpieczenie od wypadku, od kradzieży, wynajem garażu (nowe auto bezpieczniej parkować w zaufanym miejscu), koszty ewentualnych napraw (im więcej elektroniki, tym wyższe opłaty) i paliwa (lub zamontowania instalacji gazowej) mogą sprawić, że wady przewyższą zalety.

Inwestycja w auto może okazać się dobrą alternatywą dla osób, które poszukują dorywczej pracy. Wiele firm potrzebuje kurierów, którzy przewożą dokumenty między siedzibami, a markety szukają kierowców, dostarczających zamówiony przez internet towar. Ciekawym pomysłem jest na przykład korzystanie z aplikacji, łączącej pasażerów z ich potencjalnymi przewoźnikami lub ze wspólnych przejazdów między miastami. Dzięki temu w studenckiej kieszeni zostanie jeszcze więcej pieniędzy.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz